Nvidia GeForce GTX 1070 Ti – czy ta karta ma sens?
Rynek kart graficznych od zawsze był bardzo dynamiczny. Ciągłe nowości, różne wersje dostępnych już modeli itp. Co więcej, ostatnio również AMD się przebudziło i zaczęło oferować ciekawe modele z serii Radeon Vega, choć ich dostępność jest mocno dyskusyjna. Teraz na rynek trafiła nowa karta - Nvidia GeForce GTX 1070 Ti. Czym się charakteryzuje i czy jej obecność na rynku jest uzasadniona?
Nowa Nvidia GeForce GTX 1070 Ti została wyposażona w 19 bloków SM i 2432 rdzenie CUDA. Na pokładzie znajdziemy też 152 jednostki teksturujące i 64 ROP. Co ciekawe, taktowania zegarów są takie same, jak w modelu GTX 1070 - rdzeń pracuje z częstotliwością 1607 MHz i 1683 MHz w trybie Turbo, natomiast 8 GB pamięci GDDR5 pracuje z szybkością 8 Gb/s. Mamy ponadto 256-bitową szynę, co przekłada się na przepustowość pamięci na poziomie 256 GB/s.
Pierwsze testy pokazują, że nowość jest o kilka do kilkunastu procent bardziej wydajna od „zwykłej” wersji GTX 1070. Na chwilę obecną trudno ocenić opłacalność, gdyż najtańsze wersji GTX-a 1070 to koszt około 1900 złotych, zaś rekomendowana cena edycji Founders Edition GTX 1070 Ti to około 2050 złotych. Zapewne gdy karta trafi na rynek pod logiem producentów z indywidualnymi odmianami chłodzenia, jej cena nieco podskoczy.