Czy programy do optymalizacji i przyspieszania pamięci RAM mają sens? Cz. 4
Przed nami czwarta i ostatnia część z cyklu, w którym postanowiliśmy obalić mit dotyczący programów do przyspieszania i optymalizacji pamięci RAM. Dziś w kilku słowach postaramy wyjaśnić, jak szybko, prosto i co najważniejsze, skutecznie zwolnić pamięć RAM i nieco przyspieszyć działanie komputera.
W poprzednich częściach cyklu „Czy programy do optymalizacji i przyspieszania pamięci RAM mają sens?” (Część 1, Część 2 oraz Część 3) wyjaśnialiśmy między innymi jak działają „cudowne” programy do przyspieszania pamięci RAM argumentując ich bezsensowność. Dziś w dość krótkim tekście postaramy się wyjaśnić, jak najskuteczniej przyspieszyć pamięć RAM i kiedy jest to po prostu niemożliwe. Jak więc skutecznie zwolnić zużycie pamięci RAM i przyspieszyć działanie systemu operacyjnego?
Wbrew pozorom, nie jest to trudne, choć w niektórych przypadkach wyniki mogą być niezadowalające. Podstawową receptą jest oczywiście wyłączenie wszystkich zbędnych programów oraz procesów. Niestety jeśli w komputerze mamy zainstalowane 1 lub 2 GB pamięci RAM, wyłączenie zbędnych programów (o ile takowe są uruchomione) może być niewystarczające. Niestety prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach taka ilość pamięci operacyjnej jest po prostu niewystarczająca. Nowy system operacyjny (Windows XP nie jest już wspierany, więc zalecana jest „przesiadka” na nowszy system) oraz kilka podstawowych programów może bardzo szybko zająć większość posiadanych zasobów pamięci RAM.
W dzisiejszych czasach optymalnym rozwiązaniem jest 4 GB pamięci RAM, zaś spokój i komfort przy codziennej pracy zapewni 8 GB. Jedno jest pewne – cudowne programy do przyspieszania pamięci RAM nie sprawią, że komputer z 2 GB zacznie nagle pracować szybko i komfortowo. Jeśli chcemy mieć spokój na dłuższy czas, a nie tylko na kilka minut po wyłączeniu zbędnych programów, warto zainwestować w dodatkową pamięć. Na szczęście pamięć RAM nie jest droga, zaś jej instalacja nie przysporzy problemów nawet początkującym. Jeśli nie czujemy się na siłach, warto poprosić osobę zaznajomioną z informatyką, aby wybrała pasujący model i zamontowała kość (lub kości) pamięci w komputerze.