SOFTWARENowy Microsoft Paint – koniec ery prostoty

Nowy Microsoft Paint – koniec ery prostoty

Wiele osób, głównie nieco starszych, doskonale pamięta pierwsze lekcje informatyki, na których nauczyciele, zazwyczaj mający niewiele wspólnego z komputerami, zaciekle uczyli jak rysować domek, płotek, słoneczko i inne elementy w kultowym już programie Microsoft Paint. Być może niedługo era prostych domków i podstawowych edycji skończy się ustępując miejsca nowoczesności.

 

Na dniach gigant z Redmond udostępni nową, znacząco usprawnioną aplikację Paint, która zmieni się praktycznie nie do poznania. Co prawda do funkcjonalności Photoshopa będzie nadal bardzo daleko, ale jeśli ktoś myśli, że nadal będzie można malować tylko domki lub proste kreski, grubo się myli. Dowód? Otóż do rąk użytkowników zostanie oddany tryb projektowania w 3D. A to już coś!

 

Nowy Microsoft Paint – koniec ery prostoty - zdjęcie

 

Przez wiele lat funkcjonalność Painta w zasadzie nie ulegała zmianie. Dodawano nowe opcje, ale nie były one rewolucją, a jedynie ewolucją już istniejących. W zasadzie nikt nie narzekał na to narzędzie, bo mało kto oczekiwał od niego cudów. To była zabawka dla najmłodszych użytkowników lub bardzo posty sposób na zmianę rozdzielczości zdjęcia, proporcji itp. Mimo to Microsoft postanowił coś z tym zrobić i jednocześnie zyskać nowych, nieco bardziej wymagających użytkowników.

 

W nowej edycji Painta znajdziemy przede wszystkim gruntownie przemodelowany interfejs użytkownika z możliwością konfiguracji pod urządzenia z ekranem dotykowym. Oczywiście nowa odsłona będzie działała tylko z systemami Windows 10, co jest kolejną „zachętą” do przejścia na najnowszą odsłonę okienek. Główne funkcje znajdziemy na górnej belce okna programu, a wszelkiego rodzaju modyfikacje, jak np. wybór koloru, czy typu zaznaczenia obiektu dostępne są w panelu po prawej stronie.

 

 

Najwięcej emocji wzbudza oczywiście nowy tryb 3D. Do podstawowych opcji należy między innymi możliwość przekonwertowania stworzonego przez siebie elementu rysunku na obiekt trójwymiarowy. Dostępne będą też opcje importowania modeli z biblioteki. Co istotne, wszystkie trójwymiarowe elementy będzie można w prosty sposób edytować, kolorować, zmieniać ich położenie, czy wielkość. Co prawda nie stworzymy nowego Wiedźmina w Paincie, ale zapewne zabawy będzie mnóstwo.

Autor

Kamil
2+2=

PARTNERZY SERWISU: