SOFTWARECzy programy do optymalizacji i przyspieszania pamięci RAM mają sens? Cz. 2

Czy programy do optymalizacji i przyspieszania pamięci RAM mają sens? Cz. 2

Niedawno postanowiliśmy rozpocząć dość drażliwy temat dotyczący programów do optymalizacji i przyspieszania komputera. Chodziło nam głównie o obalenie mitów, które krążą wokół „cudownych” narzędzi. Dziś postanowiliśmy nieco zejść z toru i wyjaśnić, czy zapełniona pamięć RAM zawsze musi sprawiać problemy.

Kilka dni temu w tekście pt. „Czy programy do optymalizacji i przyspieszania pamięci RAM mają sens? Cz. 1” postanowiliśmy odpowiedzieć na tytułowe pytanie. Dziś, w drugiej części cyklu chcemy wyjaśnić, czemu zapełniona pamięć RAM nie zawsze musi oznaczać coś złego, a właśnie to chcą nam wmówić producenci programów do przyspieszania pamięci operacyjnej. A jak to wygląda w praktyce?

Przypuśćmy, że posiadamy 4 GB pamięci RAM zainstalowanej w komputerze. Jeśli uruchomiliśmy codzienny zestaw programów tj. przeglądarkę, komunikator, klient pocztowy etc., po wejściu w Menedżera zadań Windows i przejściu do zakładki „Wydajność” zapewne zobaczymy, że w użyciu jest 2,5 lub nawet 3 GB zajętej pamięci RAM. Wolnych jest około 1 GB, co zdaniem początkujących użytkowników jest wartością niezwykle małą. Wydawałoby się, że po uruchomieniu wymagającej gry, będzie ona zwalniała, zacinała itp. Czy to prawda?

Czy programy do optymalizacji i przyspieszania pamięci RAM mają sens? Cz. 2 - zdjęcie

Niekoniecznie, gdyż nowe systemy operacyjne (np. Windows 7 i Windows 8) doskonale radzą sobie z optymalizacją i zarządzaniem pamięcią RAM, w związku z tym, używane 3 GB pamięci nie oznacza, że jest ona marnowana na zbędne procesy czy programy. Po uruchomieniu gry, większość zasobów zostanie skierowana do procesu priorytetowego. Co więcej, jeśli podczas codziennej i zwykłej pracy komputer wykorzystuje ¾ zainstalowanej pamięci RAM, nie jest to objaw błędu czy też problemów z systemem. Windows podczas takiej pracy tak rozdziela zasoby pamięci RAM, aby każdy program działał z pełną wydajnością.

Oczywiście nie oznacza to, że posiadając 1 GB pamięci RAM i uruchamiając kilka programów, które niemal w całości zajmą wszystkie zasoby, uruchamianie kolejnych programów będzie bezproblemowe. Zasada jest prosta - jeśli podczas pracy nadal wolnych jest 25-30 procent pamięci, zastanawianie się, czy to nie za mało jest zupełnie bezsensowne. I w tym momencie warto zwrócić uwagę na programy do poprawiania wydajności pamięci RAM. Już niedługo zgłębimy się w zasady ich działania i wyjaśnimy, czemu ich instalacja i uruchamianie na dłuższą metę mija się z celem.

Autor

Kamil
2+2=

PARTNERZY SERWISU: