GRYTom Clancy’s The Division – gdy świat się kończy…

Tom Clancy’s The Division – gdy świat się kończy…

Koniec świata, apokalipsa, wojna totalna i zagłada – temat wałkowany w grach i filmach od wielu lat, ale… czy się znudził? Jeśli zostanie podany w odpowiedni sposób i nie będzie powielał schematów, przepis na sukces jest murowany. Czy tak będzie z Tom Clancy’s The Division?

 

Jeśli ktoś szuka czegoś nowego, świeżego, z niesamowitą grafiką, a na dodatek ma mocny (bardzo…) sprzęt, powinien czekać na Tom Clancy’s The Division z zapartym tchem i już teraz szykować fundusze na preordery – zapowiada się hit. 

 

Tom Clancy’s The Division – gdy świat się kończy… - zdjęcie

 

Zresztą Ubisoft jest ostatnio w bardzo dobrej formie. Przypomnijmy, ze ich ostatni produkt, czyli Far Cry: Primal okazał się przyzwoitą wariacją na temat znanego schematu rozgrywki podstawowych odsłon serii z czymś, czego na próżno szukać w innych grach, czyli tematu prehistorii. Co prawda cykl Assassin’s Creed został usunięty z corocznego planu wydawniczego z powodu konieczności głębszego przeanalizowania formuły zabawy, ale beta Tom Clancy’s The Division spotkała się z ogromną popularnością i pozytywnym przyjęciem.

 

Już za niespełna dwa tygodnie będziemy mogli sprawdzić jak w praktyce sprawdza się posapokaliptyczna strzelanina MMO z akcją przedstawioną z perspektywy trzeciej osoby. Świetna grafika, klimat, współpraca oraz nacisk na taktykę. Jest jednak pewien problem – oczekiwania. Pamiętacie jak było z najnowszym Falloutem po premierze – pogrom krytyki. Miejmy nadzieję, ze Tom Clancy’s The Division nie ugnie się pod ciężarek oczekiwań.

 

Autor

Kamil
2+2=

PARTNERZY SERWISU: