MOBILEXiaomi Mi MAX – nowa era smartfonów?

Xiaomi Mi MAX – nowa era smartfonów?

Podczas gdy Samsung zmaga się z porażką związaną z wadliwym modelem Note 7, LG budzi się z zimowego snu, zaś Motorola stara się przekonać ludzi do modularnego smartfona, firma Xiaomi bez większego szumu, zapowiedzi i obietnic prezentuje coś, co wygląda jak spełnienie marzeń i snów zarówno miłośników smartfonów, jak również… innych producentów. Oto Xiaomi Mi MIX - smartfon bez ramek.

 

Jeszcze nie tak dawno producenci szczycili się, że ich ramki mają ileś tam milimetrów, zaś powierzchnia ekranu w stosunku do obudowy to XX procent. Xiaomi postanowiło uciszyć wszystkich i „pozamiatać” temat prezentując smartfon, który w ogóle nie ma ramek, zaś ekran pokrywa aż 91,3 procenta powierzchni całego panelu. Jedynie pod ekranem jest wąski pas obudowy, który pomaga korzystać z urządzenia minimalizując ryzyko przypadkowego włączenia jakiejś funkcji. A jak to wygląda? No cóż – obłędnie!

 

Xiaomi Mi MAX – nowa era smartfonów? - zdjęcie

 

Spoglądając na zdjęcia mamy wrażenie, że jest to tylko projekt, model koncepcyjny, zaś w rzeczywistości wszystko będzie o wiele gorsze. Błąd! Ten telefon lada chwila trafi do sprzedaży! Co ciekawe, wymiary telefonu są tylko o kilka milimetrów większe, niż modele z ekranem o przekątnej 5,5 cala, ale ze względu na brak ramek, producentowi udało się zastosować ekran o przekątnej aż 6,4 cala w proporcjach 17:9. Rozdzielczość to rozsądne 2040 x 1080 pikseli, co w smartfonie jest wartością więcej, niż wystarczającą. A jak z wydajnością?

 

Będzie to flagowy model, więc nie mamy obaw, że w środku znajdzie się to, co najlepsze. Sercem będzie procesor Qualcomm Snapdragon 821 o maksymalnej częstotliwości pracy 2,35 GHz. Współpracuje on z 4 lub 6 GB RAM oraz pamięcią o pojemności 128 lub 256 GB flash typu UFS 2.0. Nie będzie można rozszerzyć pamięci urządzenia za pomocą kart microSD, ale… już przy 128 GB to chyba zbędne. Sprzęt będzie pracował pod kontrolą Androida 6.0 Marshmallow z nakładką MIUI 8.0, ale zapewne niedługo po premierze pojawi się aktualizacja do „siódemki”. A jak z ceną?

 

Wszyscy wiemy jakie pieniądze trzeba wyłożyć za flagowe modele znanej konkurencji w dniu premiery. Niekiedy kwota zbliża się lub przekracza granicę 4000 złotych. Oczywiście Xiaomi nie ma zamiaru zdzierać z klientów. Wersja wyposażona w 4 GB pamięci RAM oraz 128 GB pamięci flash, co i tak jest wartością imponującą, będzie kosztowała około 2050 złotych. Za odmianę z 6 GB RAM i 256 GB pamięci flash przyjdzie nam zapłacić około 2350 złotych. Oczywiście w oficjalnej sprzedaży w Polsce ceny te będą i kilkaset złotych wyższe, co i tak, w porównaniu do konkurentów, wydaje się okazją w segmencie topowych urządzeń.

 

No cóż, Xiaomi znów pokazało, że jest poważną i bardzo groźną firmą wyprzedzając innych producentów nie o krok, ale o generację. Do tej pory Xiaomi zarzucano, że kopiuje innych producentów. Co teraz powiedzą ci wszyscy znawcy? 

 

Autor

Kamil
2+2=

PARTNERZY SERWISU: